W OCZEKIWANIU NA ZAJĄCZKA...
27.03.2024r. w Międzynarodowy Dzień Teatru sala grupy „Smerfów” w Przedszkolu Miejskim Nr1 „Bajkowy Świat” zamieniła się w wyjątkowy teatr, a na jego scenie stanęły…Mamy! Wystawiły bajkę pod tytułem „Kubuś Puchatek i balonik”. Dzieci poprzez wspaniałą grę aktorską swoich Mam i kolorową scenografię przeniosły się do Stumilowego Lasu, gdzie swoją niesamowitą przygodę przeżyły z przyjaciółmi Kubusia Puchatka.
Jest to świetna forma, by wzbudzić wśród dzieci zainteresowanie sztuką na ,,żywo”, a co najważniejsze – by sprawić dzieciom radość. Poświęcenie swojego wolnego czasu i ciężka praca „Mam-aktorek” została nagrodzona uśmiechem i gromkimi brawami zebranej publiczności.
Serdeczne podziękowania wszystkim aktorom:
- Mamie Franka Z. – w roli Kubusia Puchatka
- Mamie Jagny W. – w roli Tygryska
- Mamie Franka S.– w roli Prosiaczka
- Mamie Marysi R. – w roli Królika
- Mamie Mai K. – w roli Kłapouchego
- Mamie Dominika P. – w roli Krzysia
- Mamie Huberta S. – w roli narratora
Po tym niezwykłym wydarzeniu i pożegnaniu gości, przedszkolaki rozeszły się do swoich sal, a tam, ku swemu zaskoczeniu znalazły list od Zajączka (który w ekspresowym tempie odwiedził sale przedszkolne przy ulicy Rolnej i Wronieckiej). Długo oczekiwany gość pozdrowił w nim dzieci i zapowiedział poszukiwania wielkanocnych upominków. Zgodnie z poleceniem, przedszkolaki musiały krok po kroku wykonywać pozostawione przez Zająca zadania. Wędrowaliśmy po cały przedszkolu w poszukiwaniu wielkanocnej niespodzianki. Zaśpiewać piosenkę o Wielkanocy, zrobić 5 „zajęczych” skoków, przenieś pisankę na łyżce, wymienić oznaki wiosny, ułożyć puzzle wielkanocne, podążać za strzałkami – to tylko niektóre z zadań. Nie tak łatwo było odnaleźć ukryte słodycze. Po licznych zadaniach dotarliśmy do kolejnej wskazówki od Zajączka, w którym polecił nam wyjść z przedszkola i rozejrzeć się dokładnie po ogrodzie przedszkolnym, a nawet w okolicy przedszkola. Tam, pod krzaczkami znaleźliśmy koszyczki ze słodyczami. Chcąc podziękować Zajączkowi za słodycze zostawiliśmy mu pod krzaczkiem marchewkę, aby za rok znowu nas odwiedził. To był dzień pełen niespodzianek i radości!
Wychowawczyni grupy „Smerfy”