POZNAJEMY GÓRY - temat dnia
Cele:
- rozwijanie umiejętności uważnego słuchania opowiadania,
- przybliżenie wiadomości na temat polskich gór,
utrwalenie wiedzy na temat instrumentów perkusyjnych,
- rozwijanie umiejętności swobodnego poruszania sie w rytm muzyki.
WYCIECZKA W GÓRY - słuchanie opowiadania Ewy Stadtmṻller Jak dobrze nam zdobywać góry.
Książka (s.66-67)
Rodzice uwielbiali górskie wyprawy. kilka razy w roku pakowali swoje plecaki i wyruszali na szlak.
- Jeszce trochę podrośniecie i wybierzemy się w góry wszyscy razem - obiecywał dzieciom tata.
- Ale kiedy to będzie? - niecierpliwił się Olek.
- Może już niedługo.. - uśmiechnęła się mama. - Maj jest w tym roku taki piękny...
To chyba tatę przekonało, bo już następnego dnia zaczął planować pierwszy rodzinny rajd.
- Chcecie zobaczyć, dokąd pojedziemy ? - zapytał, rozkładając mapę. - Najpierw szlak poprowadzi nas wąwozem, potem kawałek przez las i wyjdziemy na grań.
- Na co ?- nie zrozumiała Ada.
- Grań to inaczej grzbiet górski - wyjaśniła mama. _ Zobaczycie, jak pięknie wyglądają wiosną górskie łąki zwane przez górali halami.
- Tylko pamiętaj: Żadnego marudzenia - upominał siostrę Olek.
Trzeba przyznać, że Ada bardzo sie starała. Szła dzielnie i nie narzekała, chociaż po dwóch godzinach marszu poczuła sie trochę zmęczona.
- a daleko jeszcze do tych halek? - zapytała.
- Do hali? - roześmiała sie mama. - Bliżej niż myślisz.
Rzeczywiście, gdy tylko wyszli z lasu, Ada krzyknęła z zachwytu.
- Są !!!Są hale!! Są baranki i pan baraniarz w kapeluszu!!!
- Pan baraniarz nazywa się baca - uśmiechnął się e tato - a pomaga mu dwóch młodych juhasów. Zobacz, są jeszcze tacy pasterze, co biegają na czterech łapach i szczekaniem zaganiają owieczki do stada. Ten większy ma na imię Babuś, a ten mniejszy - Gronik. Była jeszcze Dolina...
- Dolina ma szczeniaki musi sie nimi zajmować - uśmiechnął sie baca i zaprosił całe towarzystwo do bacówki, czyli drewnianej, okopconym jałowcowym dymem , chatki, gdzie nad paleniskiem wędziły żółte góralskie serki zrobione z owczego mleka
- Weźmiemy sobie takiego świeżutkiego oscypka na kolację - obiecał tata. Baca zapakował serek, po czym postawił na stole cztery drewniane kubki, do których nalał czegoś, co wyglądało jak kefir.
- To żętyca. Zostaje po zrobieniu oscypków - wyjaśniła mama. - Jest bardzo zdrowa. W smaku troche przypomina maślankę.
- Żętyca...powtórzył Olek, żeby lepiej zapamiętać.
- A wiecie jak się nazywa to, czym się podpieram? - zapytał baca. mrużąc jedno oko.
- Laska? - próbowała zgadnąć Ada.
- Raczej ...siekiera - poprawił ja Olek.
- Nie jest to siekiera i nie jest to laga. To , czym się podpieram, to moja ciupaga zrymowało sie bacy, który bardzo z siebie zadowolony, podkręcił wąsa i po chwili zastanowienia dokończył.
- To, co góral ma na nogach , kierpcami sie zowie. Nie ma spodni ino portki, kapelusz na głowie.
Ciucha sie owinie, kiedy wiatr na hali, a gdy słonko zajdzie, to watrę rozpali.
-To dopiero była łamigłówka. Na szczęście mama z tatą znali sie na góralskiej mowie i wyjaśnili, że kierpce to skórzane góralskie buty, ciucha to góralskie okrycie, coś w rodzaju krótkiej peleryny, a watra - to ognisko.
- Mamuś, a dlaczego górale mówią...inaczej niż my ? - zapytał Olek późnym popołudniem, gdy dotarli już do schroniska.
- Mówią po swojemu, czyli gwarą - wyjaśniła mama. - Ludzie mieszkający w różnych regionach Polski różnią się od siebie: językiem , strojem, zwyczajami...
- Sami się o tym przekonacie, kiedy odwiedzimy Śląsk albo Kaszuby - włączył się do rozmowy tato.
ROZMOWA KIEROWANA NA PODSTAWIE OPOWIADANIAI ILUSTRACJI W KSIĄŻCE.
- co ciekawego zobaczyli Olek i Ada podczas pobytu w górach ?
BACA I OWIECZKI - zabawa ruchowa
Rodzic zakłada kapelusz i zabiera dzwoneczek - to baca i staje obok. Dziecko to owieczka i swobodnie spacerują - pasa się . Na Hasło bacy : Hop, hop, hop owieczki i dźwięk dzwoneczka - dziecko idzie za góralem - góral prowadzi je do zagrody (w wyznaczone miejsce).
PAMIĄTKI Z GÓR - układanie elementów.
Pokazujemy dziecku charakterystyczne dla regionów górskich elementy, np.: - ciupagę, oscypek, kapelusz góralski z piórkiem, pluszową owieczkę.
- Pytamy dziecko, czy wie , jak sie nazywają te elementy i co o nich wie.
Układamy je przed dzieckiem . Dziecko zamyka oczy , a my w tym czasie zmieniamy ułożenie emblematów.
- Zadaniem dziecka jest wskazanie i nazwanie, co sie zmieniło, a następnie ułożenie elementów tak , jak były na początku.
ZABAWA UMUZYKALNIAJĄCA.
Dziecko maszeruje i reaguje na zmianę akompaniamentu.
- Na przerwę w muzyce - obraca sie wokół siebie,
- uderzenie w rytmie ósemek - biega na palcach,
- zdecydowany dźwięk - wykonuje przysiad,
- trzy mocne uderzenia - podnosi ręce w górę,
- dwa mocne uderzenia - opuszcza ręce wzdłuż tułowia, pozostaje przez chwilę w pozycji na baczność.
TAŃCZACA WODA - ćwiczenie oddechowe
Dziecko zajmuje miejsce przy stole i otrzymuje kubek z wodą i słomkę. Dziecko nabiera powietrze nosem i powoli dmucha w słomkę. Obserwuje, w jaki sposób powietrze wydostaje sie z wody.
Zabawę powtarzamy , zmieniając sposób dmuchania na krótki, przerywany....
JESTEM ZADOWOLONY - ćwiczenie artykulacyjne.
- Uśmiechajcie się, pokazując zęby, bardzo szeroko.
- Uśmiechajcie sie jedną stroną buzi, następnie druga stroną.
- Uśmiechajcie się raz jedną stroną, raz drugą stroną, na zakończenie pokażcie szeroki uśmiech.
64-700 Czarnków
ul. Wroniecka 13